wtorek, 13 stycznia 2009

MAC Dazzleglass - czyli super połyskujące błyszczyki :-)

Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Powyższa paleta przedstawia tylko kolory w regularnej kolekcji Dazzleglass, po za tymi istnieją limitowane odcienie : Extra Amps, Girl's Delight, Miss Dynamite, Goldyrocks.

Dazzleglass - y cechuje kleista bardzo gęsta konsystencja, dzięki ,której nabiera ona sporej lepkości i szczelnie przywiera do ust, jest to błyszczyk o przedłużonej trwałości, szczególnie w zetknięciu z płynami zachowuje swoje pierwotne właściwości - nienaganny kolor i błysk na ustach.
Efekt jaki uzyskujemy po nałożeniu Dazzleglass to efekt ''tafli'', usta są wyraźnie powiększone i rozświetlone dzięki zawartości iskrzących drobinek.
Zapach produktu to smakowita wanilia :-)
Cena w MAC 75zł.

Moja kolekcja:
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Sugarrimmed
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Baby Sparks
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Bare Necessity
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Steppin' Out
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Money , Honey
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Glamour O.D.
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Love Alert
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Date Night
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Spanking Rich
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot


Komentarze (7):

Blogger sabbatha pisze...

ech czemu wiekszosc blyszczykow pachnie albo wanilia albo guma do zucia... w zimie to jeszcze spoko ale ogolnie przytlacza mnie taki zapach i mi sie niedobrze robi od nich :/ jakby nie mogly pachniec np owocami (ale prawdziwymi, a nie jak np jeden z blyszczykow avonu ktory pachnial sfermetowanymi owocami z kompotu;d)

14 stycznia 2009 08:13  
Blogger nevada-beauty-blog pisze...

Małgosiu w sumie masz racje, czemu akurat błyszczyki pachną wanilią, słodyczami? być może marka zrobiła badania i wyszło ,że aromat wanilii dodatkowo skłoni konsumenta do zakupu, trudno mi powiedzieć...
W każdym razie ja akurat lubię takie słodkie zapachy, aromaty w błyszczykach nie powodują u mnie alergii ,a jeśli ktoś chce kupić błyszczyk bezzapachowy to na pewno Clinique ma takowe w ofercie.
Ciekawie, kwaśnymi owocami pachną błyszczyki Infinity dostępne w drogerii Natura, warto spróbować :-)

14 stycznia 2009 10:50  
Anonymous Anonimowy pisze...

faktycznie, takie badania dotyczące zapachów są powszechne...nawet w supermarketach rozpyla się takie a nie inne zapachy, żeby wprawiać klientów w odpowiedni nastrój podczas kupowania...w kazdym razie zgodzę się że taki zapach w każdym błyszczyku może być irytujący.

14 stycznia 2009 14:49  
Blogger sabbatha pisze...

Ja nie wydam na błyszczyk za dużo, w ogóle preferuję tanie marki.

A zawsze pozostają mi całkiem niezłe wibo, one mają inne zapachy w ofercie.

Najgorzej jest latem, bo aż mnie mdli od słodkich zapachów (bardzo źle znoszę upały)

A Natury już nie mam w mieście, była ale już dawno zamknęli:/ Za to mam z 4 Rossmany;)

14 stycznia 2009 17:32  
Anonymous Anonimowy pisze...

Nevada, a zrobisz takie zestawienie kosmetyków? Pytałam się Ciebie o to ostatnio, w kontekście BeYu z Douglasa... Ja mam cienie, taką paletę błękitno-niebieską czterech cieni, strasznie mi się podobają, a chciałabym właśnie błyszczyk, mówiłaś, że miałaś taki. Nie wysuszał Ci ust? Mi ten z MACa przesuszał...

16 stycznia 2009 18:33  
Anonymous Anonimowy pisze...

śliczne te błyszczyki :)

21 stycznia 2009 11:08  
Blogger SnapDOG pisze...

Piekne blyszczyki, ale nie widzialam ich w warszawskim MACu. To jakas limitowanka? Czy po prostu niedowidze ;)

26 stycznia 2009 02:03  

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna