Kolekcja MAC Naked Honey - pierwszy TEST :-)
A w teście :-) :
- błyszczyk MAC Lipglass w kolorze Buzz (na pozór jest to rudawy brąz ze złotymi drobinkami, jednak po naświetleniu sztucznym światłem ujawniają się różowo-fioletowe pięknie mieniące się ''iskierki'').
- cień do powiek MAC Eye Shadow w kolorze Buckwheat (frost; ciemny brąz ze złotymi drobinkami, kolor bardzo twarzowy i uniwersalny).
- wosk Naked Honey Skin Salve - wosk ma bardzo przyjemny, miodowy zapach z delikatną nutą cytryny - bardzo przypomina mi perfumy L'Occitane (miód i cytryna).
Kosmetyk jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, wosk jest mazisty, ale nie bardzo lepki. Nakładając go na usta wyczułam lekko słodkawy posmak.
Polecam szczególnie dla tych ,których zniewalają piękne, orientalne zapachy - ten wosk uzależnia :-)
- płyn do mycia ciała Naked Honey Body Wash - płyn ma NIEBIAŃSKI zapach, tak musi pachnieć orientalny raj :-))) Trudno określić poszczególne nuty, ale zapach uzależnia, samych właściwości myjących płynu jeszcze nie przetestowałam, ale warto go mieć choćby dla zapachu, w końcu aromatoterapia to też argument i zaleta ;-)
Kolory na skórze:
Podsumowując pierwszy test kolekcji wypadł jak najbardziej pozytywnie, nieporównywalnie do poprzedniej kolekcji... być może to moja słabość i moja ocena nie jest do końca obiektywna, ponieważ przy wyborach kosmetyku często kieruje się zapachem, ta kolekcja jest po prostu zniewalająca pod tym względem... kiedy w lipcu kolekcja wejdzie do sklepów pierwszy test jaki wykonam w sklepie to będzie test głównych zapachów kolekcji, już nie mogę się doczekać :-)
Komentarze (1):
Widzę Nevado, że wosk ci się spodobał. Już się nie mogę doczekać, żeby go wypróbować i najpewniej kupić;) (Tak, orientalne wonie to coś zdecydowanie dla mnie.) Jaki ma skład? Mam nadzieję, że bez żadnej parafiny i oleju mineralnego? Ogólnie to słyszałam dużo dobrego o kosmetykach pielęgnacyjnych MAC, ale jeszcze nie miałam okazji niczego testować.
Kajol
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna