KANEBO Sensai - TEST - Cheek blush, Lasting Treatment Rouge, Deep Moist Shine Rouge ...
Kosmetyki Kanebo oferują doskonałą jakość i dbałość o detale, dzisiaj przetestowałam róż do policzków oraz trzy szminki z serii Sensai, o to rezultaty:
Róż do policzków Kanebo Cheek Blush, kolor CH03
Opakowanie:
Róż zapakowany jest w elegancką czarno-srebrną, plastikową puderniczkę z lusterkiem.
Wewnątrz znajduje się plastikowa nakładka na róż przytrzymująca pędzelek dołączony do produktu.
Kolor, konsystencja:
Kolor w tonacji pastelowej, przybrudzony róż z domieszką beżu.
Konsystencja pudrowa, róż jest świetlisty - zawiera malutkie drobinki brokatu.
Efekt: róż ożywia twarz, nadaje jej ładnego, delikatnego blasku i rumieńca, przy czym efekt jest naprawdę naturalny, kolory są świetnie dobrane i idealnie dopasowują się do odcienia skóry.
Szminki Kanebo Sensai pakowane są w identyczne opakowania niezależnie od serii, są to plastikowe srebrno-czarne sztyfty.
Seria Deep Moist Shine Rouge charakteryzuje się obecnością olejku, który sprawia ,że usta wydają się pełniejsze, mienią się lustrzanym blaskiem, a kolor jest półprzezroczysty.
Seria Lasting Treatment Rouge charakteryzuje się formułą opartą na zawartości specjalnych pigmentów zapewniających całkowite krycie kolorem, nieco żelowa konsystencja sprawia ,że usta są nawilżone.
Szminka należy do grupy produktów o przedłużonej trwałości (long-lasting).
Moja opinia:
Kosmetyki Kanebo są doskonałej jakości, a kolory bardzo dobrze dopasowują się do naturalnego odcienia skóry, efekt nie jest przeładowany, tylko naturalny, z ''wdzięcznym'' połyskiem... Mam wrażenie ,że Kanebo działa na podobnej zasadzie jak np Chanel, podkreśla naturalne piękno.
Szminki z serii Deep Moist Rouge Shine porównałabym ze szminkami Lancome Color Fever Shine, mają bardzo podobną konsystencję i tworzą podobny efekt.
Moimi ulubionymi produktami jest jednak róż i szminka Lasting Treatment Rouge - bardzo przyjemnie się ją nosi, jest nawilżająca, usta nie wysychają, po zejściu koloru nadal są nawilżone i gładkie, kolor LT11 jest bardzo twarzowy (podobny do Fast Lane z MAC).
Szczerze polecam kosmetyki KANEBO, dostępne są w sieci perfumerii ''Douglas''.
Róż do policzków Kanebo Cheek Blush, kolor CH03
Opakowanie:
Róż zapakowany jest w elegancką czarno-srebrną, plastikową puderniczkę z lusterkiem.
Wewnątrz znajduje się plastikowa nakładka na róż przytrzymująca pędzelek dołączony do produktu.
Kolor, konsystencja:
Kolor w tonacji pastelowej, przybrudzony róż z domieszką beżu.
Konsystencja pudrowa, róż jest świetlisty - zawiera malutkie drobinki brokatu.
Efekt: róż ożywia twarz, nadaje jej ładnego, delikatnego blasku i rumieńca, przy czym efekt jest naprawdę naturalny, kolory są świetnie dobrane i idealnie dopasowują się do odcienia skóry.
Szminki Kanebo Sensai pakowane są w identyczne opakowania niezależnie od serii, są to plastikowe srebrno-czarne sztyfty.
Seria Deep Moist Shine Rouge charakteryzuje się obecnością olejku, który sprawia ,że usta wydają się pełniejsze, mienią się lustrzanym blaskiem, a kolor jest półprzezroczysty.
- MS112 Shion - świetlisty róż.
- MS108 Botan - mieniąca się, złota brzoskwinia.
Seria Lasting Treatment Rouge charakteryzuje się formułą opartą na zawartości specjalnych pigmentów zapewniających całkowite krycie kolorem, nieco żelowa konsystencja sprawia ,że usta są nawilżone.
Szminka należy do grupy produktów o przedłużonej trwałości (long-lasting).
- LT11 Momo Kasane (stonowana, przybrudzona czerwień)
Moja opinia:
Kosmetyki Kanebo są doskonałej jakości, a kolory bardzo dobrze dopasowują się do naturalnego odcienia skóry, efekt nie jest przeładowany, tylko naturalny, z ''wdzięcznym'' połyskiem... Mam wrażenie ,że Kanebo działa na podobnej zasadzie jak np Chanel, podkreśla naturalne piękno.
Szminki z serii Deep Moist Rouge Shine porównałabym ze szminkami Lancome Color Fever Shine, mają bardzo podobną konsystencję i tworzą podobny efekt.
Moimi ulubionymi produktami jest jednak róż i szminka Lasting Treatment Rouge - bardzo przyjemnie się ją nosi, jest nawilżająca, usta nie wysychają, po zejściu koloru nadal są nawilżone i gładkie, kolor LT11 jest bardzo twarzowy (podobny do Fast Lane z MAC).
Szczerze polecam kosmetyki KANEBO, dostępne są w sieci perfumerii ''Douglas''.
Komentarze (1):
Ostatnio oglądałam te róże w Douglasie i naprawdę mnie oczarowały. Po zawrotach głowy nad kolorówka MACa może się wydać nieco nudne, ale tu chodzi chyba właśnie o - jak sama piszesz, wydobycie naturalnego piękna w klasyczny sposób ;)
pozdrawiam Kajol
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna