piątek, 26 września 2008

Perfumeryjne wojaże cz.1 :-) - Guerlain

Przedstawiam nowy cykl nevadowego bloga ;-)
Będą to recenzje i swatche prosto ze źródła ''grzechu'' czyli znanych sieciowych perfumerii w Polsce.

Na pierwszy ogień idzie nowa kolekcja Guerlain, konkretnie poczwórne róże Guerlain Blush 4 Eclats.
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Z pośród palety kolorów każdy znajdzie coś dla siebie, do wyboru mamy jasne rozświetlacze, kolory pośrednie - róż/brzoskwinia oraz ciemne brązery.
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Świetne i bardzo praktyczne rozwiązanie stanowi podzielenie każdego różu na kilka kolorów, dotąd mieliśmy do czynienia jedynie z mieszaninami kolorów gdzie trudno było nabrać dany kolor indywidualnie, segmentowane róże Guerlain mają na tyle duże obszary danego koloru ,że z łatwością nabierzemy upatrzony kolor.
Ponad to taka ''mozaika'' zbudowana jest z kilku odmiennych od siebie kolorów co jest bardzo inspirujące i sprawia ,że jest to idealny róż do modelowania twarzy.
Kolor 01 zdecydowanie polecam jako rozświetlacz, ja wyraźnego koloru nie zauważyłam, tylko subtelne rozświetlenie wyjęte niczym z legendarnych już meteorytów Guerlain 01 Mythic.
Z kolei kolor 02 idealnie będzie pasował do jasnych cer, gdzie nie chcemy osiągnąć efektu różowej świnki, kolor to ciepła brzoskwinia, mój absolutny faworyt.
Inne kolory to już nie moja historia :-) to róże lub ciemniejsze brązery...

Opakowanie produktu klasycznie eleganckie i charakterystyczne dla Guerlain, złota błyszcząca paleta w której można się przejrzeć ;-)
Jedyną wadą takiego cacka jest mała odporność na zarysowania, na szczęście w zestawie znajdziemy tradycyjnie welurowy pokrowiec na paletę.
Cena różu to 170zł.


Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna