Kosmetyki mineralne Everyday Minerals ...
Buszując w sieci natknęłam się na stronę kosmetyków mineralnych www.everydayminerals.com
Kosmetyki mineralne to nic innego jak ''skarby ziemi'' ;-), w pełni naturalne i przyjazne dla skóry kosmetyki przeznaczone dla każdego typu skóry, nawet tej bardzo wrażliwej i skłonnej do alergii.
Oferta firmy jest bogata, mamy do wyboru sporo kolorów cieni, podkładów ,pudrów ,róży, a także akcesorii, pędzli...wszystko to w atrakcyjnych cenach z możliwością wysyłki do Polski.
Produkty wysyłane są w małych zakręcanych pojemniczkach z zaklejonym ''sitkiem'' dzięki czemu nasze minerały w czasie wysyłki są zupełnie bezpieczne, na stronie www od czasu do czasu pojawiają się atrakcyjne promocje, dodawane są mini cienie, bibułki matujące...zupełnie za free:-D
Przejdźmy jednak do meritum;-) czyli jak sprawują się nasze minerały w praktyce :-)
Pudry i podkłady są bardzo miałkie, sypkie-pyliste niczym mąka, dobrze matują skłonną do przetłuszczania się cerę, jednak nakładanie podkładu wymaga wprawy...nie odkryłam jeszcze patentu jak nakładać ten podkład pędzlem;-) także robię to palcami, nawilżam je najpierw bazą MAC fix + po czym nabieram podkład i kolistymi ruchami wmasowuję w skórę.
Efekt po nałożeniu to satynowy wygląd i bardzo delikatna w odczuciu skóra, efekt jest inny niż po nałożeniu klasycznego podkładu we fluidzie, mam wrażenie ,że minerały mniej kryją i tworzą bardziej ''pudrowy'' efekt.
Cienie do powiek są ''słabe'', bardziej przypominają matowy kolorowy podkład, trudno się nakładają i maja tendencję do robienia ''prześwitów'' na powiece.
Róże na policzki trzeba nakładać bardzo ostrożnie, technika jest tutaj bardzo potrzebna:-)
Nabierając róż strzep go najpierw z pędzla o dłoń lub pojemniczek, a następnie masująco-kolistymi ruchami wetrzyj róż w kości policzkowe, koniecznie do tego celu użyj pędzla kabuki.
Niżej przedstawiam moją małą kolekcję róży,cieni,podkładów i pudrów everydayminerals:-)
Kosmetyki mineralne to nic innego jak ''skarby ziemi'' ;-), w pełni naturalne i przyjazne dla skóry kosmetyki przeznaczone dla każdego typu skóry, nawet tej bardzo wrażliwej i skłonnej do alergii.
Oferta firmy jest bogata, mamy do wyboru sporo kolorów cieni, podkładów ,pudrów ,róży, a także akcesorii, pędzli...wszystko to w atrakcyjnych cenach z możliwością wysyłki do Polski.
Produkty wysyłane są w małych zakręcanych pojemniczkach z zaklejonym ''sitkiem'' dzięki czemu nasze minerały w czasie wysyłki są zupełnie bezpieczne, na stronie www od czasu do czasu pojawiają się atrakcyjne promocje, dodawane są mini cienie, bibułki matujące...zupełnie za free:-D
Przejdźmy jednak do meritum;-) czyli jak sprawują się nasze minerały w praktyce :-)
Pudry i podkłady są bardzo miałkie, sypkie-pyliste niczym mąka, dobrze matują skłonną do przetłuszczania się cerę, jednak nakładanie podkładu wymaga wprawy...nie odkryłam jeszcze patentu jak nakładać ten podkład pędzlem;-) także robię to palcami, nawilżam je najpierw bazą MAC fix + po czym nabieram podkład i kolistymi ruchami wmasowuję w skórę.
Efekt po nałożeniu to satynowy wygląd i bardzo delikatna w odczuciu skóra, efekt jest inny niż po nałożeniu klasycznego podkładu we fluidzie, mam wrażenie ,że minerały mniej kryją i tworzą bardziej ''pudrowy'' efekt.
Cienie do powiek są ''słabe'', bardziej przypominają matowy kolorowy podkład, trudno się nakładają i maja tendencję do robienia ''prześwitów'' na powiece.
Róże na policzki trzeba nakładać bardzo ostrożnie, technika jest tutaj bardzo potrzebna:-)
Nabierając róż strzep go najpierw z pędzla o dłoń lub pojemniczek, a następnie masująco-kolistymi ruchami wetrzyj róż w kości policzkowe, koniecznie do tego celu użyj pędzla kabuki.
Niżej przedstawiam moją małą kolekcję róży,cieni,podkładów i pudrów everydayminerals:-)
Komentarze (1):
Ja jestem bardzo zadowolona z EDM. A w ich cieniach się zakochałam! Mnie operuje się nimi bardzo łatwo, a na powiece wyglądają bardzo naturalnie. mnie właśnie chodzi o taki efekt. Co kto lubi ;) W tej chwili bardziej przyjemnie mi sie używa cieni EDM niż moich nude'owych cieni prasowanych MACa. Wiem, że to brzmi strasznie, ale coś ostatnio nie potrafię się z MACowymi cieniami pogodzić :( Chyba kryzys jakiś przechodzę :D Ale myślę, ze z EDM zaprzyjaźnię się na dłuższy czas :)
PS: Nevadko, świetny blog! Czekam na więcej wpisów ;)
Pozdrawiam!
wilhelmina
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna