piątek, 31 października 2008

Moje szalone zakupy cz2 - www.beautyhabit.com / aktualizacja kosmetyków Dianne Brill ...

Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Przeglądając internet w poszukiwaniu kosmetycznych perełek ;-) natrafiłam na stronę oferującą szeroką gamę produktów kosmetycznych w tym kolorówka, perfumy, pielęgnacja...czyli to wszystko co tygryski lubią najbardziej :-))

Strona Beautyhabit.com skierowana jest nawet dla najbardziej wymagającego klienta, część marek to marki niszowe, trudno dostępne...

Po zapoznaniu się z ofertą strony sprawdziłam również wiarygodność firmy, dowiedziałam się ,że Beautyhabit z powodzeniem działa już od 1997 roku, a dane kontaktowe jak na wyciągniecie ręki wyświetlone są na stronie startowej.
Po za tym firma zadbała o komfort i bezpieczeństwo klienta oferując płatność poprzez PayPal, który jest bezpiecznym systemem płatności i oferuje odszkodowanie w razie niedostarczenia przesyłki.

Ilość produktów na stronie jest zatrważająca, dla mnie kosmetoholika ;-) nie do spokojnego przyjęcia ;-) z chęcią i łatwością nabyłabym choćby połowę z dostępnych w katalogu perełek...wszystko to podane jest w prosty i przystępny sposób, kategoria, marka, produkt, cena... bez zbędnych ceregieli...to lubię ;-)

Po głębokim namyśle, jeszcze trochę niepewnie;-) złożyłam pierwsze ''próbne'' zamówieni... Zamówiłam podkład we fluidzie Dianne Brill (nawiasem mówiąc dużo tańszy niż w Polsce), błyszczyk, tusz do rzęs oraz bazę tejże firmy, za wszystko zapłaciłam 133$ + ok24$ na wysyłkę do Polski (doszła do mnie paczka z poleceniem ''ostrożnie'' czyli na plus dla firmy;-))
Prócz tego dostałam bardzo miły prezent - zestaw próbek w tym próbka zapachu Dianne Brill, czyli ktoś kto komponował gratis dla mnie nie zrobił tego bezmyślnie co jest równie ważne (w Polsce spotkałam się z sytuacją kiedy konsultantka pewnej znanej perfumerii sieciowej dołożyła do zakupów 20-latce próbkę kremu przeciwzmarszczkowego dla cery dojrzałej ;-))

Paczka w którą spakowane były kosmetyki była starannie wypełniona materiałami anty-zderzeniowymi z naszą polską pocztową rzeczywistością ;-)
Wszystkie pudełka były w idealnym stanie, świeże, czyste, kosmetyki nieprzeterminowane.

Wniosek jaki wysnułam, adekwatny do sytuacji to po prostu : DOLARZE SPADAJ ;-) bo chciałabym już robić ponowne zakupy w Beautyhabit :-))))

A teraz zdjęcia moich perełek z beautyhabit :-)
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Podkład Dianne Brill Fresh Water Pearl Foundation kolor Venus Pearl
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Błyszczyk Dianne Brill Lip Gloss, 5,0g, kolor 22 Mermaid Bustier
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Tusz do rzęs Dianne Brill Lash Lace Mascara kolor Black Lace 02, 7,5g.
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Baza pod tusz do rzęs/do brwi Dianne Brill Lash Lingerie Bra and Panties, 7,5g.
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot

Miły prezent;-) od firmy...
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot
Uploaded with Avramovic Web Solutions ImageShack Hotspot


Komentarze (3):

Anonymous Anonimowy pisze...

Witaj Nevado :-)
Twój blog, jak zwykle zachęca do zakupów. Zainteresowały mnie dwie rzeczy podkład i błyszczyk w kolorze tutu ( z poprzedniego postu o dienne brill). U siebie nie mam niestety kosmetyków Dianne Brill i poprosze kuzyna o zdobycie próbek podkładów dla mnie, ale może mogłabyś doradzic, który z jasnych podkładów jest wpadający w żółc ( coś ala Clinique superfit kolor bare numer 16. Czy błyszczyk tutu jest limitówką? Szukałam go na stronie Dianny i niestety nie moge odnalesc, a bardzo mi sie ten kolor spodobał.
Pozdrawiam
Tanyia

1 listopada 2008 11:02  
Blogger nevada-beauty-blog pisze...

Tanyiu :-*
Tutu nie jest limitowanką, w Douglasie jest dostępny w regularnej kolekcji, taki błyszczyk kosztuje 100zł, a na beautyhabit ok25$ o ile pamięć mnie nie myli;-)

Kolory podkładów Dianne Brill są ''trudne'' tzn kolory są specyficzne i trudno dobrać coś dla siebie bez przetestowania, odcień jaki mam wpada lekko w róż gdyż ma takowe drobinki, ale na twarzy tworzy naturalny lekko beżowy woal...
W poniedziałek jadę do Douglas przetestować kilka cieni także sprawdzę te podkłady DB, może zrobię jakieś foto i dam Ci znać:-)
Jak będzie moja ulubiona konsultantka to może uda mi się załatwić próbki :-)
Jeszcze wspomnę o tym ,że podkład we fluidzie nie za bardzo matuje, jeżeli masz mieszaną lub tłustą cerę poradziłabym podkład w kompakcie...
Pozdrawiam serdecznie
Agata / nevada:-)

1 listopada 2008 13:25  
Anonymous Anonimowy pisze...

Dziękuje Nevado :-* Jak zwykle jesteś nieoceniona :-) Tak masz rację jest ten błyszczyk, po prostu go przeoczyłam.
Jeśli udało by się Tobie zdobyc jakieś informacje na temat kolorów podkładów, to byłabym wdzięczna :-)
Pozdrawiam
Tanyia

1 listopada 2008 18:34  

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna